Artur Baranowski wystąpi w „Milionerach”? Padła jasna deklaracja

Artur Baranowski wystąpi w „Milionerach”? Padła jasna deklaracja

Artur Baranowski w „Jeden z dziesięciu”
Artur Baranowski w „Jeden z dziesięciu” Źródło:TVP
Czy możemy liczyć na to, że Artur Baranowski pojawi się w innym znanym programie

Artur Baranowski po występie w „Jeden z dziesięciu” z dnia na dzień stał się sławny w całym kraju. Media rozmawiają z jego bliskimi i sąsiadami, jednak on sam konsekwentnie odmawia udzielenia wywiadu. Wszystko wskazuje na to, że 28-latek chętnie pozbyłby się medialnego szumu, dotyczącego swojej osoby. To jednak bardzo trudne, ponieważ czy chce czy nie, swoją bezbłędną rundą w programie prowadzonym przez Tadeusza Sznuka, zjednał sobie tysiące fanów, którzy nie mogą się doczekać na to, aż zobaczą go w kolejnym formacie. Sąsiedzi Baranowskiego twierdzą, że zaszył się on u swoich rodziców i „unika nawet wychodzenia przed dom”. Niewidziany miał być od środy.

Artur Baranowski wystąpi w „Milionerach”?

Tymczasem portal Świat Gwiazd rozmawiał ze znajomymi mężczyzny, którzy oczywiście chcieli zachować pełną anonimowość. Dali jednak jasno do zrozumienia, że ekonomistę nie bardzo interesuje udział w innym programie sprawdzającym wiedzę, który obecnie nadawany jest w Polsce.

– Już wcześniej namawialiśmy Artura do udziału w „Milionerach”. Jednak on nigdy nie chciał wysłać zgłoszenia do popularnego teleturnieju. Zależy mu na sprawdzeniu własnej wiedzy, a pytania w „Milionerach” uważa za głupawe. Na pewno go tam nie zobaczycie – stwierdził informator portalu. – Artur naprawdę chciał sprawdzić swoją wiedzę, dlatego wybrał „1 z 10”. Ceni też sobie Tadeusza Sznuka i bardzo chciał go osobiście poznać – dodał rozmówca.

Kim jest Artur Barański?

Przypomnijmy, odcinek, w którym Artur Baranowski wygrał 5 tysięcy złotych, za to, że odpowiedział bezbłędnie na 40 pytań, został wyemitowany 23 listopada. Wideo z programu ukazujące tę scenę stało się viralem, a internauci tworzą całą masę memów z Baranowskim w roli głównej. W wielkim finale 28-letni ekonomista mógł zawalczyć już o wyższą sumę, bo o 40 tysięcy złotych. Niestety tuż przed odcinkiem, w którym miał na to szansę, w mediach pojawiła się informacja, że mężczyzna nie dotarł na nagrania, co następnie potwierdziło TVP.

Wiadomo, że Artur Baranowski jechał do studia programu „Jeden z dziesięciu” ze Śliwnik, czyli wsi w województwie wielkopolskim. – Jestem ekonomistą, interesuję się grami logicznymi i jazdą na rowerze – zdradził, przedstawiając się w pierwszym odcinku, w którym się pojawił.

Ojciec Artura Baranowskiego w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” mówił, że jego syn od najmłodszych lat był niezwykle zdolny. – Nigdy nie pociągała go praca na roli, od dziecka wolał książki. W szkole świetnie dawał sobie radę bez żadnych korepetycji, później dostał się na studia z gospodarki przestrzennej na Politechnice Łódzkiej. Zawsze był bardzo zdolny. Jak czegoś nie potrafiłem rozwiązać w krzyżówce, to go wołałem i miałem pewność, że odpowie prawidłowo – zdradził Piotr Baranowski.

Czytaj też:
Rekordowy finał „Jednego z dziesięciu” bez Artura Baranowskiego. Tyle wyniosła oglądalność
Czytaj też:
„Jeden z dziesięciu”. To on jest prawdziwym rekordzistą? Widzowie przypominają Dominika Rauera

Źródło: WPROST.pl / Świat Gwiazd, Gazeta Wyborcza