Ewa z „Rolnik szuka żony” pokłóciła się z Waldemarem. Przyłapała go na kłamstwie

Ewa z „Rolnik szuka żony” pokłóciła się z Waldemarem. Przyłapała go na kłamstwie

Waldemar i Ewa
Waldemar i Ewa Źródło:TVP
W przedostatnim odcinku 10. sezonu nie zabrakło dużych emocji. Nad relacją Ewy i Waldemara zebrały się czarne chmury, a Ania zaskoczyła wyznaniem.

W niedzielny wieczór 3 grudnia na antenie TVP został wyemitowany przedostatni odcinek programu „Rolnik szuka żony”. Tym razem Dariusz i Nicola, Artur i Sara, Anna i Jakub oraz Waldemar i Ewa mieli okazję spędzić ze sobą więcej czasu, z dala od pracy, rodziny, znajomych – tylko we dwoje. Wszystko po to, by mogli być pewni swoich uczuć. Padły poważne deklaracje, ale nie zabrakło również wątpliwości, co do dalszych losów niektórych par.

„Rolnik szuka żony 10”: Sara wprowadza się do Artura

W przedostatnim odcinku widzowie byli świadkami spokojnej randki Artura i Sary. Oboje zgodnie stwierdzili, że ich relacja rozwija się powoli, ale za to harmonijnie. Widać było, że nie wstydzą się okazywać sobie nawzajem czułości. Co więcej, 28-latek wręczył wybrance kwiaty i otwarcie przyznał, że Sara jest jego drugą połówką i spędza z nią każdą wolną chwilę. Dziewczyna z kolei postanowiła na jakiś czas przeprowadzić się na gospodarstwo rolnika. – Cieszę się, że napisałam do programu. Nie wiedziałam, ze to tak wszystko fajnie wypadnie – wyznała Sara. – Między nami jest już miłość – zadeklarował z kolei Artur.

„Rolnik szuka żony 10”: Dariusz jest niepewny Nicoli

Mniej radośnie jest natomiast u Dariusza i Nicoli. W 11. odcinku para pływała żaglówką oraz zjeżdżała na tyrolce, a ich spotkanie zwieńczyła romantyczna kolacja. Choć widać, że uczucia Nicoli do rolnika są coraz żywsze, to 27-latek wciąż trzyma dziewczynę na dystans. – Nicola chce się poznawać, ja jestem bardziej wyciszony – szczerze wyznał uczestnik programu.

Wiadomo, że Nicola chciałaby, żeby Dariusz choć trochę się starał, tymczasem on wprost powiedział dziewczynie, że muszą się jeszcze poznać i nie wie, czy z ich relacji coś będzie. Do kamery dodał, że nie jest pewien, czy jest ona właściwą kobietą, z którą chce budować związek.

„Rolnik szuka żony 10”: Ania zakochała się w Jakubie

Związek Jakuba i Ani po ciężkim początku rozwija się świetnie i widać było, że para dobrze się razem bawi. W odcinku udali się na romantyczną wyprawę łódką po jeziorze oraz na strzelnicę. Wiadomo, że rolniczka była pod wrażeniem gospodarności Kuby i podziwiała, że jest samowystarczalny. Padły też poważne deklaracje. – Mogę powiedzieć, że się zakochałam. Tak. Nie wyobrażam sobie teraz, że miałoby go nie być. Jestem przy nim szczęśliwa. Jest osobą której poszukiwałam – wyznała podekscytowana Ania.

Jakub z kolei stwierdził, że rolniczka jest spełnieniem jego marzeń i dodał, iż powinni się rozglądać za salą weselną na przyszły rok, a on sam powinien już planować zaręczyny. – Ja już wszystko od niej dostałem – szczęście, miłość, wsparcie. Już niczego nie potrzebuję – powiedział. Finalnie para postanowiła, że jak najszybciej zamieszka razem.

„Rolnik szuka żony 10”: Waldemar nie spełnił obietnicy

Najwięcej emocji po raz kolejny wzbudził Waldemar. Rolnik z wybranką wybrali się do Opola, stolicy polskiej piosenki. Wspólnie przeszli się Aleją Gwiazd i odwiedzili muzeum. Choć dobrze się razem bawili, do niezbyt miłej, poważnej rozmowy doszło między nimi podczas kolacji. Okazało się wtedy, że Ewa nie potrafi się bardziej otworzyć przed uczestnikiem, po tym, co ją spotkało na gospodarstwie. Odczuła tam bowiem, że nie jest tolerowana przez jego matkę.

Podczas randki Ewa zdawała się być średnio przekonana, że rolnik zrobił to, co jej obiecał i skonfrontowała Waldemara z tym, że nie porozmawiał z rodzicami na temat akceptacji przez nich jej osoby. Dodała, że mężczyzna nie ma prawa denerwować się na jej niezdecydowanie, jeśli wciąż nie zadbał o jej sytuację w swoim rodzinnym domu. Zaskoczony 41-latek zamiast okazać wsparcie i zrozumienie, przeszedł do ataku. – Ty w ogóle chcesz ze mną być czy nie? Jeśli nie widzisz tego, to może dajmy sobie lepiej spokój – powiedział, udając, że nie rozumie, iż nie dotrzymał słowa.

Wówczas kobieta nie dała za wygraną. – Ty dobrze widziałeś, jak rodzice zareagowali na twój wybór i jaka jest atmosfera w domu. (...) Czy ty jesteś w stanie, by dźwignąć ten temat? Mówiłeś, że boisz się reakcji rodziców. (...) Zawiodłam się po prostu. Nie chcę być przeszkodą między tobą a rodzicami. Czuję się bezpodstawnie oceniona negatywnie – tłumaczyła. Finalnie Waldemar miał zrozumieć powagę sytuacji i ponownie obiecał, że porozmawia ze swoimi rodzicami na jej temat.

„Rolnik szuka żony 10”: ostatni odcinek programu

Już w niedzielę 10 grudnia na antenie Telewizji Polskiej zostanie wyemitowany finał 10. edycji show. Wiadomo, że choć widzowie zobaczą go za kilka dni, to dla bohaterów programu odbył się dwa miesiące po ostatniej randce. Przez osiem tygodni uczestnicy funkcjonowali bez kamer i nagrań – byli tylko oni, ich życia, praca i głos serc. Teraz w końcu okaże się, czy ich związki przetrwały.

Czytaj też:
Krytyczne komentarze widzów po odcinku „Rolnik szuka żony”. Na celowniku Dariusz, Artur i Waldemar
Czytaj też:
„Rolnik szuka żony”. Waldemar o „zawiści i zazdrości”. Zapewnia: Nie zarobiłem ani grosza

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Telemagazyn, Teleshow, Pomponik