Kolejne problemy „19:30”. KRRiT ujawnia specjalny raport

Kolejne problemy „19:30”. KRRiT ujawnia specjalny raport

Marek Czyż
Marek Czyż Źródło:TVP
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przeprowadziła monitoring programu informacyjnego TVP „19.30”. który zastąpił „Wiadomości”. Raport ma trzynaście stron zastrzeżeń.

W grudniu 2023 roku doszło do rewolucji w mediach publicznych, które przeszły pod kontrolę nowego rządu. „Wiadomości” zniknęły z anteny, a Marek Czyż zapowiedział całkiem nowe wydanie programu informacyjnego. 21 grudnia ubiegłego roku ukazał się serwis informacyjny „19:30”, którzy przyciągnął ponad 4 mln widzów. Z biegiem czasu popularność audycji jednak malała, a w marcu 2024 roku średnia widownia wynosiła już 1,63 mln osób.

Teraz KRRiT przeprowadziła monitoring „19:30” i w najnowszym raporcie wytyka błędy, które znalazły się podczas realizacji serwisu informacyjnego. Jak podają Wirtualne Media, nie są to poważne zarzuty. KRRiT zarzuca m.in. pomijanie tematów pokazywanych w „Faktach” TVN, „Wydarzeniach” Polsatu i „Dzisiaj” TV Republika oraz ominięcie tematu „przejęcia” TVP.

Szereg zarzutów pod adresem „19:30"

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zarzuca Telewizji Polskiej brak odpowiedniej relacji z „przejęcia” mediów publicznych, a także brak w mediach społecznościowych opisu kulisów całego zajścia. Zwraca uwagę, że nie pojawiały się też na antenie krytyczne wypowiedzi konstytucjonalistów i przewodniczącego KRRiT o zmianach, jakie wówczas zachodziły w telewizji.

„W monitorowanych wydaniach serwisu 19.30 w grudniu 2023 r. – w przeciwieństwie do wydań Faktów (TVN), a w szczególności Wydarzeń (Polsat) i Dzisiaj (TV Republika) – nie relacjonowano przejęcia mediów publicznych przez Ministerstwo Kultury oraz wskazanych przez ministra osób. Nie pokazano bezprawnych działań koalicji rządzącej, które zarzuca jej opozycja” – podaje raport.

Regulator zwraca również uwagę na pominięcie przez TVP znaczących informacji, takich jak stanowisko Kancelarii Prezydenta w sprawie nakazu aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz na brak pokazania demonstracji pod zakładami karnymi, w których przebywali zatrzymani.

„Dwa dni później, gdy wszystkie serwisy informowały o zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim, w 19.30 nie poruszono wątku autobusu miejskiego, który (zdaniem opozycji możliwie celowo) blokował wyjazd z Belwederu kolumny prezydenckiej, choć odniosły się do niego zarówno Wydarzenia (w drugim materiale w serwisie), Fakty (ostatni materiał w serwisie pod hasłem spisek autobusowy) oraz Dzisiaj (materiał pod hasłem przypadkowy zbieg niefortunnych zdarzeń)” — czytamy w raporcie.

KRRiT zarzuca w swoim raporcie także, że TVP poświęca więcej czasu na krytykę prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ułaskawienia aresztowanych polityków, a także nie pokazuje kontrowersyjnych zachowań polityków, jak na przykład faktu, że minister Bartłomiej Sienkiewicz siedział podczas hymnu w Sejmie.

„W większości z analizowanych serwisów padały wypowiedzi krytykujące Prezydenta RP Andrzeja Dudę w związku z jego postawą wobec zdarzeń dotyczących Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika i działaniami podejmowanymi w sprawie ułaskawienia polityków PiS. Jednak tylko w 19.30 rozpowszechniono w tym względzie dwa osobne materiały, wyraźnie krytyczne wobec działań prezydenta” – opublikowano w raporcie.

KRRiT zarzuca „19:30” pominięcia tematów i opóźnienia

Regulator zauważa pewne opóźnienia w relacjonowaniu wydarzeń przez „19.30” w porównaniu z konkurencją, co jego zdaniem może być związane z chęcią pozytywnego przedstawiania działań obecnego rządu.

„Biorąc pod uwagę monitorowany okres, a także zaobserwowane w tym czasie pominięcia niektórych tematów w serwisie 19.30 lub opóźnienia w ich przedstawieniu (w porównaniu z serwisami konkurencyjnych nadawców) należy zauważyć, że zazwyczaj były one związane z relatywnie pozytywnym przedstawieniem działań obecnego rządu lub jego poszczególnych przedstawicieli” – ujawniono w raporcie KRRiT.

Raport zawiera popularne w mediach społecznościowych wpadki w „19:30”, błędne nazwanie Papui-Nowej-Gwinei mianem Papuły-Nowej Gwinei, czy zniekształcenie danych na grafice dotyczącej przestępstw wobec osób transpłciowych. Przypomniano także wpadkę reporterki, która hiszpańskie miasto Oviedo przedstawiła jako Ovideo oraz błędną interpretację sondażu „Kto Pani/Pana zdaniem wygra najbliższe wybory samorządowe?”. Wtedy TVP tłumaczyła to błędem ludzkim, a następnego dnia opublikowała poprawne dane.

Czytaj też:
Gospodarz „19:30” powtarza, że „nie jest pracownikiem TVP”. „Nic się nie zmieniło”
Czytaj też:
Szef KRRiT domaga się od TVN-u 550 tys. zł. „Podjąłem decyzję o windykacji”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / wirtualnemedia