Grażyna Torbicka zadebiutuje w niedzielę. W tym samym miejscu, co jej mama

Grażyna Torbicka zadebiutuje w niedzielę. W tym samym miejscu, co jej mama

Grażyna Torbicka
Grażyna Torbicka Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
Już za kilka dni jedna z największych osobowości polskiej telewizji zadebiutuje na festiwalu w Opolu.

Grażyna Torbicka poprowadzi – w duecie z Tomaszem Raczkiem – jeden z koncertów festiwalu w Opolu. Dziennikarka i prezenterka wielokrotnie prowadziła już tego typu imprezy, ale w Sopocie. Na festiwalu w Opolu, jak sama przyznała podczas rozmowy w programie „Pytanie na śniadanie”, była raz, może dwa, wręczając nagrodę.

Grażyna Torbicka stanie na tej samej scenie, co mama

W Opolu, podobnie jak w Sopocie, wystąpi na scenie w duecie z Tomaszem Raczkiem. W niedzielę 15 czerwca wspólnie poprowadzą koncert „Małe tęsknoty”, upamiętniający wybitnego kompozytora i wieloletniego dyrektora opolskich festiwali Wojciecha Trzcińskiego.

Dla Grażyny Torbickiej może to być wyjątkowy moment i to ze względu zarówno na wspomnienia zawodowe, jak i bardzo prywatne. W Sopocie Torbicka zadebiutowała właśnie dzięki Trzcińskiemu, w Opolu ulubienicą widzów w amfiteatrze i przed telewizorami, była z kolei przed laty mama dziennikarki, słynna prezenterka Krystyna Loska.

Wojciech Trzciński, kompozytor i ówczesny dyrektor sopockiego festiwalu najwyraźniej dojrzał coś w przyszłej osobowości telewizyjnej, skoro do poprowadzenia koncertu zaprosił kogoś, kto pracował na Woronicza zaledwie od trzech miesięcy.

– Pamiętam doskonale, jak na korytarzu w bloku F na Woronicza podszedł do mnie, przedstawił się i zapytał, czy ja bym nie poprowadziła jednego z koncertów – wspominała Torbicka w „Pytaniu na śniadanie”.

Przypomnijmy, że wówczas był tylko jeden międzynarodowy festiwal piosenki w Sopocie, organizowany przez Telewizję Polską i było to naprawdę ogromne wydarzenie, na które wszyscy czekali, obserwowane przez miliony widzów.

Dla młodej prezenterki telewizyjnej musiało to być nie lada wyróżnienie.

Przez przypadek wszedł do historii

Dla Grażyny Torbickiej opolski amfiteatr wiąże się też z wieloma ciepłymi i wzruszającymi wspomnieniami.

– Myślę, że wszyscy, niezależnie od tego, kiedy się urodziliśmy, mamy takie wspomnienia związane ze sceną w Opolu, to są rzeczywiście niezapomniane chwile – mówiła w rozmowie.

Dla niej „niesamowitą moc” miał rok 1981, kiedy to słynny protest song o kolejce, co stała po szarość, zaśpiewała Krystyna Prońko. „Psalm stojących w kolejce” ze słowami Ernesta Brylla, bo o nim mowa, usłyszymy również podczas niedzielnego koncertu.

W ciepłych słowach Torbicka wspominała również występ Ryszarda Rynkowskiego, który zaśpiewał „Wypijmy za błędy”, stojąc w płaszczu ociekającym deszczem. Jak się okazuje, artysta wyszedł przed swoim występem na zewnątrz, gdzie dopadła go ulewa. Nie przebierając się, Rynkowski wyszedł na scenę w przemoczonym płaszczu i dał występ, który przeszedł do historii.

Grażyna Torbicka: Oglądałam Opole jako mała dziewczynka

Kiedy festiwale opolskie prowadziła mama Torbickiej i ulubienica widzów Krystyna Loska, Torbicka była jeszcze małą dziewczynką. Patrzyła na mamę z widowni, do której już za kilka dni sama przemówi.

Teraz zaczęła się nawet żartobliwie zastanawiać, czy by nie skopiować kreacji mamy sprzed lat, bo jak wspomniała w rozmowie, ta nic a nic się nie zestarzała.

Wciąż jest na topie, podobnie jak Grażyna Torbicka i Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu.

Czytaj też:
W czwartek rusza 62. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki. Znamy szczegóły
Czytaj też:
To najlepszy serial tego roku? „Momentami miałem szczękę do ziemi”

Źródło: WPROST.pl / TVP